Planowanie budżetu firmowego a potrzeby pracowników – jak mądrze to pogodzić?

Wysokie ceny podstawowych produktów i usług sprawiają, że rośnie presja płacowa. Tymczasem koszty firmowe również nie maleją. Dziś, w inflacyjnym środowisku, planowanie i sprawne zarządzanie budżetem firmowym stanowi spore wyzwanie. Sytuacja na rynku pracy pozostaje stabilna, coraz głośniej jednak mówi się o wzmożonych poszukiwaniach – szczególnie wśród specjalistów – nowych miejsc zatrudnienia z wyższym wynagrodzeniem i atrakcyjniejszymi benefitami. Warto więc szukać rozwiązań, które pozwolą zatrzymać osoby zatrudnione w strukturach firmy, a równocześnie nie będą stanowiły bolesnego obciążenia dla budżetu przedsiębiorstwa. To dobry moment by spojrzeć na świadczenia pozapłacowe w kontekście udogodnień prawno-podatkowych i optymalizacji firmowych kosztów.

Choć z części wydatków jesteśmy w stanie zrezygnować, pracowniczy portfel nadal w dużej mierze nadwyrężają zakupy, które są koniecznością. Z tego powodu coraz większym zainteresowaniem wśród pracowników cieszą się świadczenia żywieniowe. Ich niezaprzeczalną zaletą z perspektywy pracodawcy jest uniwersalność – sprawdzą się one niezależnie od modelu i charakteru pracy wykonywanej przez pracownika, będą odpowiednie dla reprezentantów zarówno starszych, jak i młodszych pokoleń. Jak wynika z badań Sodexo, aż 80% zatrudnionych chciałoby otrzymać taką formę wsparcia, a 4 na 10 osób byłoby skłonnych zrezygnować z innego świadczenia pozapłacowego na rzecz regularnego dofinansowywania posiłków. To cenna informacja dla pracodawców, gdyż dofinansowywanie posiłków jest jedyną formą wsparcia zapewniającą optymalizacje podatkowe. Dzięki temu możemy odpowiedzieć na potrzeby pracowników, równocześnie dbając o finanse przedsiębiorstwa.

Budżety opierają się na liczbach, a te w przypadku benefitów żywieniowych mówią same za siebie. Jeśli zdecydujemy się na dofinansowanie posiłków ze środków obrotowych, możemy liczyć nawet na kwotę 300 zł miesięcznie na pracownika, która będzie zwolniona ze składki ZUS. To oznacza, że przedsiębiorstwo zatrudniające 20 pracowników zaoszczędzi prawie 15 tys. złotych w skali roku, powyżej 73 tys. zaoszczędzi firma zapewniająca ten rodzaj dofinansowania stu zatrudnionym, natomiast licząca 2 tys. pracowników korporacja w skali roku oszczędzi blisko 1,5 mln zł. Benefit żywieniowy to także korzyść dla pracownika, który dzięki zwolnieniu z ZUS, może w skali roku zaoszczędzić aż do 714 zł (w porównaniu do innych świadczeń niekorzystających ze zwolnienia).

Zwolnienie z ZUS wynikające z przepisów o dofinansowywaniu posiłków wiąże się z tym, że wartość benefitu nie stanowi podstawy do oskładkowania. Nie oznacza to jednak, że nie podlega ona opodatkowaniu PIT. Dodatkowo warto wiedzieć, że wydatki ponoszone na finansowanie posiłków mogą być zaliczane do kosztów uzy­skania przychodu.  

Dofinansowanie posiłków może przybierać różne formy. Nowoczesnym i elastycznym rozwiązaniem są przedpłacone karty na posiłki. Takie świadczenie jak Karta Lunch Pass Sodexo cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno wśród pracowników, jak i pracodawców.

Dofinansowywanie posiłków to forma wsparcia dla pracowników, która przy najniższym koszcie pracodawcy przynosi największy relatywny zysk dla pracownika.

Konrad Wanatko