Sprawdź, czy bloger odliczy VAT od testowanych produktów

Innego zdania był organ podatkowy.

Podatnikowi nie będzie przy sługowało prawo do odliczenia podatku naliczonego w związku z dokonywanymi zakupami, ponieważ nie ma bezpośredniego powiązania nabywanych towarów i usług z zawieraniem konkretnych transakcji opodatkowanych VAT. Tak wyjaśniła Izba Skarbowa w Bydgoszczy.

Chodziło o podatnika, który zajmował się tworzeniem stron Internetowych, a także marketingiem internetowym. Prowadził też blog o tematyce lajfstajlowej.

Na blogu podatnik umieszczał zdjęcia stylizacji, testowanych produktów, czy też filmy z podróży. Podatnik wyjaśnił, że bez towarów, które nabywa, blog nie mógłby istnieć, a wtedy nie miałby wpływów z reklam

Wątpliwości dotyczyły tego, czy można odliczyć VAT naliczony z tytułu nabycia produktów testowanych lub opisywanych na blogu. Bloger twierdził, że ma taką możliwość.

Innego zdania był organ podatkowy.

Zdaniem izby skarbowej nabywane przez podatnika towary i usługi będą wykorzystywane do celów osobistych. Sam fakt nabywania towarów i usług w celu zwiększania popularności bloga poprzez umieszczanie w nim zdjęć i filmów promujących „produkt”, a więc podatnika i jego stylu życia, jest przesłanką niewystarczającą, aby nabycia te powiązać z konkretnymi transakcjami rodzącymi obowiązek podatkowy w VAT.

Nabywane towary i usługi powinny być stricte ukierunkowane na wykonywane przez podatnika transakcje, a nie wpisywać się w nurt szeroko rozumianej aktywności na blogu.

Interpretacja indywidualna dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 8 kwietnia 2016 r., nr ITPP2/4512-85/16/AK